X Niedziela po Pięćdziesiątnicy

Boskiej Liturgii sprawowanej o godzinie 9.00 przewodniczył proboszcz parafii ks.mitrat Jerzy Bogacewicz w asyście ks.mitrata Jana Barszczewskiego i ks.protodiakona Marcina Kuźmy.Śpiewał chór pod dyr.Marty Zinkiewicz. Kazanie ewangeliczne wygłosił proboszcz. Zwrócił uwagę na modlitwę i wiarę. Gdy spotyka nas choroba,bieda czy jakieś nieszczęście to należy prosić Boga z wiarą i nadzieją . Modlitwa musi płynąć z głębi serca a nie mechaniczna.

Dziś czytano Ewangelię wg Św. Apostoła i Ewangelisty Mateusza, Mt (17,14-23):„W owym czasie gdy zeszli z góry, podszedł do Jezusa pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, prosił: Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić. Na to Jezus odrzekł: O, plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć? Przyprowadźcie Mi go tutaj! Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. Wtedy uczniowie zbliżyli się do Jezusa na osobności i pytali: Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić? On zaś im rzekł: Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: Przesuń się stąd tam!, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was. Ten zaś rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem. A kiedy przebywali razem w Galilei, Jezus rzekł do nich: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie. I bardzo się zasmucili”.