Rocznica śmierci o.Włodzimierza Bliźniuka

328 października 2004 roku Świętą Liturgię sprawował biskup bielski Grzegorz w asyście wielu duchownych, rodziny i wiernych.   W tym dniu był pogrzeb brata ojca Włodzimierza – Leona, w Klejnikach.W swoim kazaniu władyka powiedział, że „ Przyszliśmy tutaj,  żeby uczcić dzień swego pasterza, ojca, brata. Przyprowadziła nas miłość do tego człowieka, który był nam bliski. Nasza miłość   chrześcijańska nie zapomina. U nas niema był, u nas jest, mówił biskup. O śmierci przypomina nam przyroda(…). Jesień- najpiękniejszy  symbol śmierci. Z nastaniem wiosny wszystko odżyje.Ludzie,którzy umarli w Chrystusie, zmartwychwstaną, odżyją dla życia wiecznego.  To jest nasz chrześcijański optymizm, nasza nadzieja i radość. Z tego też powodu pierwsi chrześcijanie , zawsze, gdy umierali ich bliscy,  nakładali jasne, białe szaty. Żałoba przyjęła się od pogan. Władyka prosił aby modlić się za swego pasterza, który trzydzieści lat modlił się   za nas, w naszej cerkwi. To jest nasza chrześcijańska powinność. Wiecznaja pamiat’ otcze Władimiru.