XXII Niedziela po Pięćdziesiątnicy

od lewej strony: ks.Jan Barszczewski,ks.Jerzy Bogacewicz,ks.Leoncjusz Tofiluk i ks.protodiakon Marcin Kuźma

Boskiej Liturgii o godzinie 10.00 przewodniczył dziekan bielski ks.mitrat Leoncjusz Tofiluk w asyście proboszcza ks.mitrata Jerzego Bogacewicza, ks. mitrata Jana Barszczewskiego i ks.protodiakona Marcina Kuźmy. Śpiewał chór pod dyr. Marty Zinkiewicz. Kazanie ewangeliczne wygłosił ks Leontij. Baciuszka prosił aby odganiać od siebie złe myśli pochodzące od biesa, gdyż z myśli rodzą się również złe czyny. Skupić się należy na modlitwie i swe myśli kierować w stronę Boga. Wychwytywać wszystko to co dobre w innym człowieku. Nie obgadywać i nie życzyć zła drugiemu człowiekowi.

Dziś czytano Ewangelię wg Św. Ap. i Ew. Łukasza, Łk (8, 26-39): „W owym czasie Jezus wraz z uczniami przypłynął do kraju Gergezeńczyków, który leży naprzeciw Galilei. Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. Już od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobach. Gdy ujrzał Jezusa, z krzykiem upadł przed Nim i zawołał: Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Błagam Cię, nie dręcz mnie! Rozkazywał bowiem duchowi nieczystemu, by wyszedł z tego człowieka. Bo już wiele razy porywał go, a choć wiązano go łańcuchami i trzymano w pętach, on rwał więzy, a zły duch pędził go na miejsca pustynne. A Jezus zapytał go: Jak ci na imię? On odpowiedział: Legion, bo wiele złych duchów weszło w niego. Te prosiły Jezusa, żeby im nie kazał odejść do Czeluści. A była tam duża trzoda świń, pasących się na górze. Prosiły Go więc [złe duchy], żeby im pozwolił wejść w nie. I pozwolił im. Wtedy złe duchy wyszły z człowieka i weszły w świnie, a trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i utonęła. Na widok tego, co zaszło, pasterze uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach. Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jezusa i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jezusa. Strach ich ogarnął. A ci, którzy wiedzieli, opowiedzieli im, w jaki sposób opętany został uzdrowiony. Wtedy cała ludność okoliczna Gergezeńczyków prosiła Go, żeby odszedł od nich, ponieważ wielkim strachem byli przejęci. On więc wsiadł do łodzi i odpłynął z powrotem. Człowiek zaś, z którego wyszły złe duchy, prosił Go, żeby mógł zostać przy Nim. Lecz [Jezus] odprawił go słowami: Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bóg uczynił z tobą. Poszedł więc i głosił po całym mieście wszystko, co Jezus mu uczynił”.

Po Boskiej Liturgii zostały przeprowadzone wybory kandydatów do Rady Parafialnej i Rady Nadzorczej. Dziekan powiedział, że muszą być ludzie, którzy pomagają przy cerkwi i na których proboszcz może liczyć. Nie należy się uchylać od obowiązków tylko z pokorą przyjąć i godnie potem reprezentować parafię w której dużo się dzieje różnych przedsięwzięć.