Niedziela XXII po Pięćdziesiątnicy

wpis

Boskiej Liturgii o godzinie 10.00 przewodniczył proboszcz parafii ks. mitrat Jerzy Bogacewicz.Śpiewał chór pod dyr.Marty Zinkiewicz.Dziś Cerkiew czci pamięć św. wielkiego męczennika Dymitra z Salonik. Kazanie wygłosił proboszcz. Wspomniał św.  Dymitra, (Demetriusza), żołnierza-męczennika, który poniósł  śmierć męczeńską w Tesalonikach (obecnie Saloniki), za panowania cesarza Maksymiana w roku 306.
Wywodził się z rodziny arystokratycznej pełniącej urzędy publiczne w imperium. Rodzice przekazali mu nie tylko majątek, ale najcenniejszy skarb – wiarę w Boga. Były to czasy największych prześladowań chrześcijan. Po śmierci jego ojca imperator Maksymian powierzył mu urząd konsula, nie mając wiedzy, iż nominowany jest chrześcijaninem. Otrzymał polecenie wymordowania wszystkich chrześcijan zamieszkujących Tesaloniki. Dymitr nie tylko odmówił wykonania rozkazu, ale publicznie głosił Dobrą Nowinę o Chrystusie, co ściągnęło na niego karę. Został uwięziony wraz ze swym przyjacielem Nestorem, który był walecznym żołnierzem, którego Święty pobłogosławił przed stanięciem do walki z gladiatorem, który zabijał chrześcijan podczas igrzysk. Nestor zwyciężył, czym wywołał zdumienie i gniew urzędników pogańskich, którzy skazali go na śmierć. Zemsta imperatora nie ominęła też św. Dymitra. Został On zabity włóczniami w więzieniu i pochowany w zbiorowej mogile, lecz niebawem odnaleziono jego ciało, wydające z siebie przyjemną woń mirry i mające moc uzdrowienia, dlatego też świętego nazwano mirotoczywym (toczącym mirro). Głównym ośrodkiem kultu św. Dymitra stało się jego rodzinne miasto, gdzie na jego grobie zbudowano w V wieku bazylikę pod wezwaniem Świętego. Za Jego wstawiennictwem do dziś wierni otrzymują łaski i uzdrowienia. Podczas wyjazdów do Grecji z ks. Jerzym Bogacewiczem pielgrzymi mieli możliwość oddania czci świętemu i otrzymania świętego mirra bądź pomazania czoła. Zwiedzali również miejsce kaźni świętego Dymitra znajdującego się w podziemiach katedry.