Niedziela IV Wielkiego Postu (Druga Boska Liturgia). Św.Jana Klimaka

O godzinie 9.00 Boskiej Liturgii przewodniczył proboszcz parafii ks.mitrat Jerzy Bogacewicz w asyście ks.mitrata Jana Barszczewskiego i ks.protodiakona Marcina Kuźmy. Śpiewał chór pod dyr.Marty Zinkiewicz. Na zakończenie Liturgii proboszcz złożył życzenia imieninowe ojcu Aleksemu , chór zaśpiewał Mnogaja Leta!!! Mnogaja Leta czcigodny ojcze Aleksy. Sił duchowych i cielesnych.

Dzisiaj podczas Św. Liturgii czytano Ewangelię wg Świętego Apostoła i Ewangelisty Marka, Mk (9,17- 31):

„W owym czasie przyszedł do Jezusa pewien człowiek, kłaniając się powiedział, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go chwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli. On zaś rzekł do nich: O, plemię niewierne, dopóki mam być z wami? Dopóki mam was cierpieć? Przyprowadźcie go do Mnie! I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł szarpać chłopca, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach. Jezus zapytał ojca: Od jak dawna to mu się zdarza? Ten zaś odrzekł: Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam! Jezus mu odrzekł: Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Natychmiast ojciec chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! A Jezus widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego. A on krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: On umarł. Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał. Gdy przyszedł do domu, uczniowie Go pytali na osobności: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić? Rzekł im: Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą /i postem/. Po wyjściu stamtąd podróżowali przez Galileję, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie”.

Dzisiaj Cerkiew wspomina też pamięć św. mnicha Aleksego człowieka Bożego (patrona ojca Aleksego)

ALEKSY CZŁOWIEK BOŻY, błogosławiony (Prepodobnyj Aleksij, czełowiek Bożij), 17/30 marca.

Urodził się w 360 r. w Rzymie w rodzinie rzymskich patrycjuszy: Eufemiusza i Agle. Z woli rodziców poślubił krewną króla, ale już w dniu ślubu uciekł z domu. Wsiadł na statek i popłynął do Ziemi Świętej, skąd udał się do miasta Edessa.

Rodzice wszędzie szukali syna lecz nie mogli go odnaleźć. Tymczasem młodzieniec wybrał sobie inną drogę życia – żebractwo. Prowadząc przy miejscowej świątyni życie nędzarza przestrzegał ścisłego postu i w każdą niedzielę przystępował do sakramentu Eucharystii. Wszystko co otrzymywał od innych natychmiast rozdawał potrzebującym, sam zaś żywił się jedynie chlebem i wodą i to tylko w takich ilościach, by nie umrzeć z głodu.

Po siedemnastu latach Aleksy wsiadł na statek płynący do Tarsu, który jednak zgodnie z wolą Bożą wiatry przygnały do jego ojczyzny. Tu, nie rozpoznany przez nikogo żebrak, spędził u progu rodzinnego domu następne dwadzieścia lat. Przeczuwając zbliżająca się śmierć opisał własne życie w liście i w 411 r. zasnął snem wiecznym. Dopiero wówczas rodzice i żona świętego dowiedzieli się kto żył tuż obok nich przez tak wiele lat.

Po śmierci z ciała świętego zaczęła wydzielać się przyjemna woń i wonna mirra. Przez cały tydzień przybywający do grobu zmarłego otrzymywali uleczenie od chorób. Pochowano go w świątyni św. Bonifacego.

W 1216 r. stwierdzono, że ciało świętego Aleksego nie uległo rozkładowi. Na miejscu, gdzie zostało złożone wzniesiono wówczas wspaniałą świątynię.

W średniowieczu św. Aleksy był postacią bardzo popularną w Europie i Północnej Afryce. Uchodził za patrona ubogich, żebraków i pielgrzymów. Napisany o nim poemat jest jednym z najstarszych zabytków językowych we Francji. Cześć oddaje mu również Kościół rzymskokatolicki. Na miejscu jego domniemanego domu w Awentynie wzniesiono dedykowaną świętemu wspaniałą bazylikę.

Święty uważany jest za patrona rybaków. Wierni modlą się również do niego o to, by pomógł im pozbyć się grzechu dumy i wyniosłości. Czczony jest głównie w bizantyjskim obszarze kulturowym oraz Rosji.

więcej zdjęć https://www.facebook.com/media/set/?vanity=ParafiaPrawoslawnaNarodzeniaNmpWBielskuPodlaskim&set=a.1077224851107304

https://www.facebook.com/ParafiaPrawoslawnaNarodzeniaNmpWBielskuPodlaskim/videos/3657085087910657

https://www.facebook.com/ParafiaPrawoslawnaNarodzeniaNmpWBielskuPodlaskim/videos/547918601651673