IX Niedziela po Pięćdziesiątnicy

w-------------

Dzisiaj Cerkiew wspomina wielkiego męczennika Pantalejmona . Boskiej Liturgii sprawowanej o godzinie 9.00 przewodniczył proboszcz parafii ks. mitrat Jerzy Bogacewicz. Śpiewał chór pod dyr. Marty Zinkiewicz. Kazanie ewangeliczne wygłosił proboszcz. Zwrócił uwagę na aspekt wiary, która może czynić cuda tak jak w czytanej dzisiaj Ewangelii według św. Apostoła i Ewangelisty Mateusza 14(22-34) „Zaraz też przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym”.

Ks. Jerzy przybliżył również postać św. wielkiego męczennika Pantalejmona, uzdrowiciela czyniącego cuda, który otrzymał staranne wykształcenie medyczne i jako lekarz służył przy dworze cesarskim. Za świętość życia oraz sumienne wywiązywanie się z obowiązków, Bóg obdarzył Pantelejmona darem uzdrawiania poprzez modlitwę nawet najbardziej chorych. Czynił to bez żadnej korzyści, prosząc jedynie uzdrowionych, by uwierzyli w Chrystusa. Zazdrość współczesnych mu lekarzy sprawiła, iż oskarżono go o bycie chrześcijaninem i zmuszono by, stanął przed cesarzem Maksymianem.

Po osądzeniu Pantalejmona poddano torturom. Następnie poranionego przypalano ogniem i wrzucono do kotła z roztopionym ołowiem. Później oddano go na pożarcie dzikim zwierzętom, a nawet próbowano utopić w morzu. Kiedy wszystkie cierpienia zniósł mężnie, cesarz rozkazał, by świętemu ścięto głowę, a jego ciało spalono. Miało to miejsce 27 lipca 305 r. Jednak również po śmierci oprawcy nie byli w stanie spalić ciała męczennika. Głowa św. Pantelejmona znajduje się na świętej górze Atos, w monasterze jemu poświęconym.

Święty Pantalejmon należy do najbardziej czczonych przez lud uzdrowicieli. Wierni modlą się do niego prosząc o darowanie zdrowia fizycznego i duchowego, szczególnie przy padaczce. Cerkiew prawosławna uważa go za patrona lekarzy, prawosławnych żołnierzy i marynarzy. Jego kult jest powszechny.