II Niedziela Wielkiego Postu

Boskiej Liturgii o godzinie 10.00 przewodniczył proboszcz parafii ks.mitrat Jerzy Bogacewicz w asyście ks.Aleksego Kuryłowicza i ks.protodiakona Marcina Kuźmy. Śpiewał chór pod dyr. Marty Zinkiewicz.


Dzisiaj w II-ą Niedzielę Wielkiego Postu (św.Grzegorza Palamasa) podczas Św. Liturgii świętego Bazylego Wielkiego czytano Ewangelię wg św. Apostoła i Ewangelisty Marka, Mk (2,1-12):

„W owym czasie, gdy po kilku dniach przybył Jezus do Kafarnaum, rozszedł się słuch, że jest w domu. Zbiegło się tak wielu, że nawet u drzwi nie było miejsca, a On głosił im słowo. Wtedy przynoszą Mu paralityka, którego niosło czterech. Nie mogąc przynieść do Niego ze względu na tłum, odkryli dach i rozebrawszy go, spuścili łoże, na któ­rym leżał sparaliżowany. Jezus, widząc wiarę ich, rze­cze do paralityka: – Dziecko, odpuszczają ci się grzechy twoje. Zasiadali zaś tam pewni znawcy Ksiąg, którzy rozmyślali w sercach swoich: – Cóż On mówi? Bluźni! Kto może odpuszczać grzechy prócz samego Boga! Je­zus, natychmiast rozpoznawszy duchem swoim, że ci tak w sobie rozmyślają, rzecze im: – Dlaczego tak rozmyśla­cie w sercach swoich? Czy łatwiej jest powiedzieć para­litykowi: Twoje grzechy są odpuszczone, czy też: Wstań, weź swoje łoże i zacznij chodzić? Otóż, byście wiedzie­li, że Syn Człowieczy ma władzę odpuszczania grzechów na ziemi [– rzecze paralitykowi]: – Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu swego. Podniósł się szyb­ko i chwytając łoże na oczach wszystkich, odszedł, tak że wszyscy nie mogli nadziwić się i nie przestawali wielbić Boga, mówiąc: – Tego jeszcze nie widzieliśmy!”

Czytano też św. Ewangelię wg świętego Apostoła i Ewangelisty Jana 10, 9-16.

„Rzecze Pan do Żydów, którzy przyszli do Niego, Ja jestem bramą, przeze Mnie jeśli ktoś wejdzie, zbawiony zostanie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie. Koniec czwartku i jutrzni świętych biskupów. Złodziej przychodzi tylko, aby ukraść, zabić i zatracić. Ja przyszedłem, aby życie mieli i mieli w obfitości. Ja jestem dobrym pasterzem; dobry pasterz życie swoje oddaje za owce. Najemnik, który nie jest pasterzem, dla którego te owce nie są własne, widzi nadchodzącego wilka i porzuca owce, i ucieka, a wilk porywa je i rozprasza. A najemnik ucieka, bo jest najemnikiem i nie troszczy się o owce. Ja jestem dobrym pasterzem i znam Moje, i Moje Mnie znają. Jak Ojciec Mnie zna, tak i Ja znam Ojca i duszę Moją oddaję za owce. A mam inne owce, które nie są z tej zagrody. I te trzeba Mi prowadzić, i głos Mój usłyszą, i nastanie jedno stado i jeden pasterz”.

Kazanie ewangeliczne wygłosił ks. Aleksy Kuryłowicz, który też wprowadził mamę z chłopczykiem do świątyni ( do uwodu) po uprzednio przeczytanych modlitwach w przedsionku (pritwori).