11 września Cerkiew wspomina smutne wydarzenie jakim było ścięcie głowy św. Jana Chrzciciela. Boskiej Liturgii przewodniczył ks.Aleksy Kuryłowicz. Ks. Piotr Snarski spowiadał a ks. Adam Dzienisiuk wprowadził do świątyni nowo narodzonego Dawida z mamą Sarą. Towarzyszyło im rodzeństwo Mikołaj i Helenka z tatą 🙂Kazanie ewangeliczne wygłosił ks. Aleksy. Najszlachetniejszą cechą osobowości św. Jana było bezgraniczne umiłowanie prawdy za które zapłacił życiem, gdyż upomniał Heroda za nieprzyzwoite życie, które prowadził z żoną swego brata Filipa Herodiadą.   Kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańcząca przed gośćmi córka Herodiady spodobała się Herodowi. Obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. Ona, przedtem namówiona przez swą matkę, poprosiła o głowę Jana Chrzciciela. Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników spełnił jej prośbę. Posłał kata i kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano tańczącej, a ono zaniosła ją swojej matce.